“Wielkie inwestycje to impuls do rozwoju krajowej gospodarki oraz zapewnienia jej konkurencyjności… Polskie spółki Skarbu Państwa inwestują na niespotykaną dotąd skalę, czyniąc polski przemysł nowoczesnym i przywracając polską gospodarkę na ścieżkę szybkiego wzrostu po pandemii koronawirusa.”
Tymi słowami rozpoczyna się bardzo ciekawy artykuł opublikowany dziś na stronie gov.pl
link:
https://www.gov.pl/web/aktywa-panstwowe/wielkie-inwestycje-buduja-silna-gospodarke
Dowiemy się z niego między innymi że nakłady inwestycyjne spółek Skarbu Państwa są na największym poziomie od lat, pandemia koronawirusa poza zagrożeniami dla gospodarki przyniosła także okazję aby Polska stała się liderem w rozwoju technologicznym i przemysłowym Europy Wschodniej oraz, że Polski rząd inwestuje w szeroko rozumianą energetykę, wytwórstwo i cyfryzację.
Osoby które systematycznie śledzą nasz blog wiedzą że często mamy negatywne podejście do pomysłów rządu, jednak tutaj w wielu aspektach się zgadzamy. Cyfryzacja, modernizacja i unowocześnienie metod wytwórczych są krokami w dobrą stronę. Także stwierdzenie ministra Jacka Sasina - chodź może wydawać się na pierwszy rzut oka kontrowersyjne - wpisuje się w naszą filozofię biznesu. Kryzys to nie tragedia ale możliwość do wzmocnienia i dobry czas na przygotowanie się do rozwoju.
Jednak aby zachować bezstronność musimy zwrócić Państwa uwagę na jeden detal. Całość artykułu opiewa inwestycje spółek Skarbu Państwa. Wielkie inwestycje, tworzące tysiące miejsc pracy. Jest to jak najbardziej medialne i widowiskowe kiedy powstaje fabryka dająca pracę tysiącu czy dwóm tysiącom bezrobotnych. Jednak jako księgowi przypominamy, że matematyka pozostaje nieubłagana i największe wpływy skarb Państwa notuje z mikro i małych przedsiębiorstw, najwięcej osób jest zatrudnionych właśnie w takich firmach i ucierpiały one najbardziej na pandemii. Warto się zatem zastanowić czy powinniśmy skupiać się na gigantach czy na mikroprzedsiębiorcach? Gigantycznymi inwestycjami spółek Skarbu Państwa łatwiej jest zarządzać i lepiej się prezentują na ekranach telewizorów przyszłych wyborców, ale czym grozi gospodarka skupiona na centralnym sterowaniu wielkimi molochami pod rządami jednej partii to już nam pokazał PRL.