
ZUS słynie z 3 rzeczy: pochłaniania naszych pieniędzy, głodzenia emerytów i fanatycznego zamiłowania do papierologii.
Gdyby umiejętność mnożenia wniosków, dokumentów i oświadczeń podlegała jakiejkolwiek formie monetyzacji , polski ZUS byłby międzynarodowym super konsorcjum generującym miliardowe zyski. Niestety nikt nie ma ochoty płacić za tą wątpliwą rozrywkę, dlatego ZUS utrzymuje się z naszej ciężkiej pracy.
Jakiś czas temu wspominaliśmy że wnioski związane z tarczą antykryzysową, zostały na szybko zmienione, na początku kryzysu. Teraz, ustawodawca wprowadzając Tarczę 2.0 dał po raz kolejny możliwość wprowadzenia zmian czyli wniosków 2.0 z której, nasz ulubiony marnotrawca pieniędzy skrzętnie korzysta ogłaszając dumnie:
Nowe wnioski na PUE ZUS w związku z rozwiązaniami tzw. Tarcza Antykryzysowa 2.0
Nowe wnioski częściowo już są dostępne na stronie, częściowo zostaną wkrótce zmienione. Na szczęście stare wnioski nie tracą swojej ważności i nie trzeba ich składać ponownie (tak jak poprzednio).
Prosimy o wybaczenie sarkastycznego tonu, ale czytając setki różnych wniosków na różnych portalach rządowych, które są zmieniane co chwila mamy wrażenie, że powinno się w administracji zatrudniać jedynie ludzi, którzy mieli swoje działalności gospodarcze. Bowiem każdy przedsiębiorca wie, że przerost formy nad treścią w dokumentach i częste zmiany prawne są najgorszym co może zaatakować biznes. Jednak taki smutny los dobrych księgowych, że przyjmujemy te zmiany na swoje barki oraz walczymy na pierwszej linii frontu z urzędami, aby nasi klienci nie musieli i mogli skupić się na swoich firmach.