Szykuje się rewolucyjna zmiana, zasady gry zostaną napisane na nowo a świat czeka większy szok niż po geście Kozakiewicza w Moskwie w 1980 roku.
Cóż to za rewolucyjna zmiana? Otóż urzędnicy ze strony Ministerstwa Finansów i Krajowej Administracji Skarbowej mają zacząć mówić, a nawet pisać po ludzku. 24 lutego w resorcie finansów został ogłoszony nowy standard dla pism kierowanych do podatników. Podpisano “Deklaracji prostego języka” która została stworzona i jest promowana od 2018 roku przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Cytując ministera Tadeusza Kościńskiego:
“Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej budują administrację przyjazną obywatelom. Prosty język to jej podstawa. Cieszę się, że te dwa ważne ministerstwa łączy również idea upraszczania komunikacji z obywatelami. Chcemy, by obywatele dostawali pisma, które są zrozumiałe i przyjazne, pisane z myślą o nich. Dlatego jednym z naszych zadań jest przekładanie nawet trudnych i skomplikowanych informacji na proste i zrozumiałe komunikaty”
Faktycznie musimy przyznać, że dotarcie do urzędników i załatwianie wielu spraw stało się znacznie prostsze w ostatnich latach. Pisaliśmy zresztą o tym niedawno, jednak głównie poczyniono postępy w realnej cyfryzacji usług publicznych wymuszonej pandemią. Niemniej jednak inicjatywa jest słuszna i popieramy ją całym sercem, często mając do czynienia w naszym biurze rachunkowym z urzędniczym bełkotem, a to bywa wyczerpujące. Nieomieszkamy jednak zweryfikować na ile słowa ministra wpłyną na owe pisma i z chęcią powiadomimy Państwa za kilka miesięcy czy faktycznie urzędnicy zaczęli pisać chodź trochę bardziej po ludzku.
“Podpisując deklarację, odważnie podejmujemy wyzwanie. Jednocześnie, w formie wirtualnej, będą ją mogli podpisywać również nasi pracownicy. Zmiana zaczyna się od nas.”
– dyrektor generalna MF Renata Oszast
Pożyjemy… zobaczymy, Pani dyrektor.